Jak poznać dojrzałego ananasa?

Chcesz odkryć więcej przepisów? Odwiedź kanał Kuchnia Lidla na You Tube!


Ananas jest nam dobrze znany i coraz częściej wykorzystywany w naszej kuchni. Ten w puszce, zalany słodkim syropem, dostępny jest na półce w każdym sklepie. Ten świeży również coraz częściej mruga do nas ze stoiska z owocami. Jest bogaty w witaminę C, dlatego sięgamy po niego szczególnie w jesienno-zimowym okresie, gdy brakuje nam naszych regionalnych, sezonowych owoców.

Na słodko i wytrawnie

Ananasowe desery, takie jak np. ciasto kokosowo-ananasowe czy egzotyczne lody ananasowe, oraz wytrawne dania z jego dodatkiem, jak chociażby dorada z grilla lub filet teriyaki z ananasem, rozgrzewają duszę, przywołując słodkie wspomnienie tropików, gorących plaż i drinków z palemką.

Przyjechał do nas z Ameryki Południowej. I jak na południowca przystało – jest słodki, zmysłowy i skrywa wiele tajemnic. Jedną z nich jest: czy dojrzał już do romansu z naszym podniebieniem, czy jeszcze jest zbyt zielony w tych sprawach? Na szczęście jego bujna czupryna potrafi zdradzić nam ten sekret. W jaki sposób?

Jak wybrać dojrzałego ananasa?

Pośród zielonych liści ananasa, w samym środku, szukamy najmniejszego liścia i próbujemy go wyciągnąć. Jeśli wychodzi bez problemu, to oznacza, że owoc jest dojrzały. Taki prosty trik pozwala nam na wybranie najlepszego i najbardziej dojrzałego ananasa w sklepie.

Jak obrać ananasa?

Kiedy wybierzemy już dojrzały owoc, przyjdzie także czas na jego obranie. Jak zrobić to najlepiej? Kładziemy ananasa na desce. Odcinamy najpierw jego podstawę, a później część tuż przy liściach. Stawiamy ananasa pionowo na desce i z góry na dół odcinamy skórkę nożem dookoła owocu. Obranego ze skóry ananasa kroimy wzdłuż na ćwiartki. Wszystkie ćwiartki stawiamy pionowo na desce i wycinamy z nich część twardego rdzenia. Tak obranego ananasa możemy zjeść samego jako pyszną przekąskę lub wykorzystać do przygotowania deseru lub wytrawnego dania.

Trwa ładowanie komentarzy

Newsletter

Bądź na bieżąco z nowościami
Kuchni Lidla!